RANKING NAJLEPSZYCH ETYKIET POLSKICH BROWARÓW RZEMIEŚLNICZYCH
29 czerwca 2020NAJLEPSZE PIWO 2020 ROKU – BLACK LAVA
17 października 2020Piwne style idealne w porze letniej
TOMASZ PROŚNIAK
Lato w pełni. Choć o tej porze roku w naszym klimacie pogoda bywa zmienna. Na szczęście raczej dominuje słońce i nierzadko upał. Pić się chce. Wiadomo, woda najważniejsza, ale przypomnijcie sobie czego ona jest głównym składnikiem? Oczywiście, że piwa. Nie ma to jak wrócić z pracy zlany potem, otworzyć lodówkę i ugasić pragnienie ulubionym zimnym piwkiem.
Które jednak wybrać? Mimo że może masz swoich faworytów, to warto poznać piwa, które czasem są wręcz specjalnie warzone na porę letnią. Oto mój subiektywny przegląd stylów piwnych na lato.
1. Pastry Sour
Hit czy kit? Pastry. To określenie, które zawładnęło ostatnimi czasy polskim kraftem. M.in. Browar PINTA (seria Deli Store), Browar Funky Fluid (seria Gelato) czy Maltgarden prześcigają się w nowych produktach. Pastry Sour, bo o nim tu mowa, to z pewnością piwny hit pierwszego półrocza 2020 roku, a w zasadzie pory wiosenno-letniej. Co się kryje za tym stylem? OWOCE w piwie. Dużo owoców! To chyba najlepsze określenie. Ale myli się ten, kto sądzi, że to będzie kolejne 'piwo z sokiem'. Tutaj mamy coś na kształt deseru piwnego, ewentualnie koktajlu. Maksimum soczystości, kremowość, full naturalnej, owocowej esencji, do tego orzeźwiający smak, wspaniała barwa i wyborna pijalność. Ale czy to wciąż piwo, skoro tu tyle owoców - zapytaliby zatwardziali ortodoksi? Oczywiście, że tak.
Baza jak w każdym innym piwie. Ale robotę tu robią dodatki. Puree z takich owoców jak morela, nektarynki, brzoskwinia, banan czy marakuja albo soki z ciemnych owoców typu jeżyny, czarna porzeczka - to wyróżnia Pastry Sour od innych piw. Fajnie, że browary rzemieślnicze wpadły na taki słodko-kwaśny pomysł. Na lato to znakomita opcja na ugaszenie pragnienia i delektowanie się naprawdę świetnym piwem. Na koniec dodam, że duża część Pastry Sour wlana jest do puszek z ciekawymi dla oka etykietami.
2. Pils
Pils to styl piwa na każdą okazję, znany, popularny i podejrzewam, że najbardziej lubiany poprzez swój uniwersalny smak. Pils to też zdaniem wielu piwowarów najtrudniejszy styl do uwarzenia. Po prostu łatwo go zepsuć. Szczególnie, jeśli mówimy o czeskim pilznerze. Zarówno czeski Pils jak i niemiecki to jasne piwa. Jednak poza barwą można znaleźć różnice w obu piwach. W czeskim obecny jest w niewielkich stężeniach diacetyl (maślany posmak), który dodaje pełni smakowej, w niemieckim jest on niepożądany.
Niemiecki Pils jest bardziej wytrawny od czeskiego, używa się w nim niemieckich, szlachetnych gatunków chmielu. Ponadto jest chyba bardziej orzeźwiający od Pilsa naszych południowych sąsiadów. W niemieckich Pilsach mogą niektórych zniechęcać dopuszczalne w tym stylu siarkowe aromaty. To „wina” używanej wody do warzenia tego piwa. Tak czy inaczej oba Pilsy to zdecydowanie piwa na lato. Należy jednak pamiętać, by nie pić ich ciepłych. Prawidłowa temperatura do spożycia to 4°C – 7°C. Moim faworytem wśród ostatnio pitych Pilsów jest Pilzner, który uwarzył Browar Bury. Świetna rzecz na lato!
3. Berliner Weisse / Gose
Dlaczego w jednym punkcie zawarłem dwa style? Bo ich wspólnym mianownikiem jest kwaśność. Gose to lekkie pszeniczne niemieckie piwo kwaśne o lekko słonym smaku (niejodowana sól morska) i aromacie kolendry, która stała się wyróżnikiem stylu prawdopodobnie w XX wieku. Gose narodziło się w okolicach miejscowości Lipsk i Goslar (przez które przepływa rzeka Gose). Uznaje się je za jedno z najstarszych piw na świecie. Skąd bierze się owa kwaśność? To nic innego jak dodanie kwasu mlekowego lub użycie słodu zakwaszającego, jednak częściej zakwaszanie odbywa się przy pomocy bakterii kwasu mlekowego. Gose ma duże wysycenie i praktycznie nie uświadczymy w nim goryczki.
A jaki jest wobec tego Berliner Weisse i czym różni się od Gose? Ten styl pozbawiony jest kolendry i soli oraz ma wyższą kwaśność i jest cierpki. W ogóle spośród piw niemieckich Berliner Weisse jest najkwaśniejsze. Ponadto podobnie jak Gose jest bardzo nagazowany z niewyczuwalną goryczką. Berliner Weisse jest piwem sesyjnym, wyróżnia się wśród piw kwaśnych niską zawartością alkoholu (ok. 3-4%). Na pewno oba style przypadną do gustu mianiakom kwaśnych smaków, tych stroniących od chmielowej goryczki. Co mogę polecić? Świetnym reprezentantem sour’ów jest imperialne Gose czyli Quiet Storm z Nepomucena.
4. Witbier
Witbier czyli piwo białe – orzeźwiające i niezwykle lekkie. Wywodzi się z Belgii i warzone jest przy wykorzystaniu jęczmienia i niesłodowanej pszenicy. Czemu akurat to fajny rarytas na lato? Witbier nie jest piwem mocnym (ok. 5% obj. alk.), ma łagodny smak, niewielką goryczkę oraz owocowe i przyprawowe akcenty, dzięki czemu jest rześkie. Piwo jest mętne. W smaku raczej orzeźwiająca cytrusowość niż bananowość. Dodatkowo na finiszu czuć wytrawność. Cechą charakterystyczną tego piwa jest bardzo gęsta, długo utrzymująca się piana. Całość przypomina krem piwny. W smaku niezwykle gładkie, aksamitne, gęste i treściwe. Witbiera najlepiej pić świeżego i na pewno nie należy wrzucać go „na leżak”. Mocną pozycję wśród Witbierów ma piwo Podróże Kormorana z Browaru Kormoran.
5. Grodziskie
Rdzennie polski styl warzony oryginalnie w Grodzisku Wielkopolskim. Grodziskie podobnie jak Porter Bałtycki to piwowarski skarb Polski. Warto dodać, że tak jak Pils to styl dość trudny do uwarzenia. Czym ujmuje Grodziskie latem? Istotnym jego składnikiem jest słód pszeniczny wędzony drewnem dębowym, nadający charakter wędzonki. Jednak nie jest to kopia rauchbocków czy piw warzonych ze słodów wędzonych dymem torfowym. Wędzonka w Grodziskim jest delikatniejsza. Co jeszcze? Na pewno jest to piwo o wysokim wysyceniu, niskoalkoholowe (do 3%), orzeźwiające, rześkie. Nie znajdziemy w nim aromatycznych chmieli. Ciekawostką tego piwa jest to, że klarowane jest karukiem, substancją pochodzącą z pęcherzy pławnych ryb. Grodziskie często nazywane jest polskim szampanem. To zasługa wspomnianego wysokiego nagazowania. Jeśli lubicie wędzonki, wytrawność, duże wysycenie warto po nie sięgnąć. Doskonale gasi pragnienie, orzeźwia i jest pijalne.
6. Piwa bezalkoholowe
Odrębną kategorią wśród piw na lato są bezalkoholowe. Ten segment w naszym kraju w ostatnich latach mocno zyskał na popularności i rozwija się niezwykle szybko. W zeszłym roku (2019 vs. 2018) kategoria ta wzrosła wartościowo o blisko 60%. Silny segment nie oparł się jednak pandemii, która wpłynęła na dynamikę sprzedaży, choć nie na długo. Jak zaznacza Kompania Piwowarska, w styczniu i lutym sprzedaż rosła o blisko 42% w porównaniu do analogicznych miesięcy roku ubiegłego, natomiast w marcu dynamika spadła do 26% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Według prognoz ZPPP Browary Polskie opublikowanych pod koniec lutego (przed wybuchem pandemii) obecny rok upłynie pod znakiem rosnącego udziału rynku piw bezalkoholowych, spadać będzie natomiast udział piw mocnych.
Tyle statystyki. A czym dla mnie jest piwo bezalkoholowe? To po prostu substytut piwa alkoholowego, dla okoliczności, kiedy jestem kierowcą albo w czasie upału, gdy przebywam w miejscu publicznym a chciałbym napić się zimnego piwka. W piwach nealko fajne jest to, że warzone są w różnych stylach. Wystarczy wspomnieć o topowym w tej kategorii Miłosławie Bezalkoholowym IPA z Browaru Fortuna, oryginalnym FOR.REST (forest IPA) z Nepomucena, czy jednym z najlepszych piw w tej kategorii, jakie piłem, czyli Wolnym Duchu (APA) z browaru Dziki Wschód. Na koniec pamiętajmy, że piwo bezalkoholowe to świetny izotonik, dobrze nawadnia i możemy raczyć się nim do woli bez obaw upicia się.